niedziela, 11 maja 2014

II

          Niall's POV
Co chwila zerkałem na zegarek..dzieliło mnie zaledwie kilka minut od pierwszego spotkania z Jenn. Wyjąłem swoje pomoce naukowe na stolik. Pare zeszytów, ściąga w formie plaktu , którą zrobiłem w wolnym czasie, różnokolorowe długopisy i mazaki oraz co najważniejsze podręcznik do francuskiego. Wszystko skrupulatnie przejrzałem i wybrałem najważniejsze materiały ,które miałem dziś omówic.Żeby wyglądać jak na nauczyciela przystało, założyłem swoją koszule z kołnierzykiem i czarne spodnie. Przeczesałem swoje blond włosy i spryskałem się woda kolońską , tą, którą uwielbiał Justin. Gdy po mieszkaniu rozległ się dźwięk dzwonka ,zszedłem dostojnym krokiem na dół by otworzyć drzwi jednej z najpiękniejszych uczennic w Nowym Jorku. Na moje usta wkradł się mały uśmieszek , kiedy lustrowałem ją wzrokiem. Miała na sobie kremowy płaszcz , który podkreślał jej urodę i jasne jeansy. Uchyliłem mocniej drzwi i gestem ręki zaprosiłem ja do środka.
         Jenn's POV
Niepewnym krokiem weszłam do wnętrza domu pana Horana. Nie sądziłam ,że nauczyciele mogą mieszkać w takim domu, bo na tani on nie wyglądał...Niall wziął ode mnie płaszcz i odwiesił go na wieszak zapraszając mnie tym samym do salonu.
-Napijesz się czegoś ?-zapytał , lecz ja stałam w ciągłym szoku rozglądajać sie po pomieszczeniu. Ogromna kanapa, która mogłaby pomiesćic z 6 osób, wielki telewizor, kryształowy żyrandol..
-Haloo, ziemia do Jenn -zaśmiał się machając mi dłonią przed nosem. Potrząsnęłam głową wyrywając się z zamyślenia i skinęłam głową uśmiechając się
-Poprosze herbaty.
Niall zniknął za drzwiami kuchni , dzięki czemu miałam chwile na oswojenie sie. Mój wzrok zatrzymał się na ścianie pełnej zdjęć. Zmrużyłam oczy i podeszłam do niej zaciekawiona. W ramkach widniały zdjęcia pana Horana, na wielu z nich był także z innym mężczyzną..przystojnym brunetem , którego skądś kojarzyłam, ale nie byłam pewna skąd. Przedstawiały one taką historie, układały się od najmłodszych lat aż do teraz.
Wzdrygnęłam się czując na ramieniu czyjąś dłoń i momentalnie odwróciłam napotykając z uniesionymi w rozbawieniu brwiami Horana. -Szukasz czegoś ? Książki są tam.. -speszyłam się trochę czując ,że wyszłam na wścibską małolate i odchrząknęłam.
-Umm..tak..to pana brat ? -unioslam brwi badając wyraz twarzy Nialla. Spojrzał na mnie i najzwyczajniej w świecie przytaknął.
-Tak, to mój brat-uśmiechnął się szeroko- zrobiłem herbate- puścił mi oczko na co się uśmiechnęłam i oboje usiedliśmy do stolika.
-Nie są panowie podobni..-zmarszczyłam brwi.
-To bardziej kuzyn..- Uśmiechnął się i spuścił wzrok co dało mi powody aby przypuszczać, że coś ukrywa.
-Ładnie pan mieszka..-skomentowałam chcąc chociaż trochę zatuszować swoja ostatnią wtopę.
-Dziekuję - uśmiechnął się i otworzył ksiązkę na 36 stronie.- Dobra, więc..co my tu mamy..hm..okey. -zamknął książke i odłozył ją na bok, patrzyłam na niego uważnie.-Zaczynamy od miejsc publicznych. Załóżmy ,że jestes w restauracji, jak zawołasz kelnera? -popatrzył na mnie pytająco. Starałam się sobie cokolwiek przypomnieć , ale miałam pustke w głowie.Spojrzałam na niego i wzruszyłam ramionami przez co napotkałam się z cichym westchnieniem.
-Powinnaś powiedziec "Je voudrais passer une commande". Powtórz.
-Je voudrais passer une commande - powtórzyłam powoli tak, żeby nie poplątac języka. Uśmiechnął się.
-Dobrze..powiedz że chcesz wodę.
Zagryzłam nerwowo warge nie znając odpowiedzi. Popatrzył na mnie i się zaśmiał.
-Dobra, zapisz sobie "je demande à l'eau"
Wykonałam jego polecenie. Wzięłam dodatkowo kolorowy marker i podkreśliłam  najwazniejsze wyrazy i akcenty. Mój zeszyt zaczynał powoli wyglądać jak potrzeba.
             ***
Po godzinnej nauce mój zeszyt był już o wiele bardziej zapełniony niż przed moim przyjściem. Wypiliśmy wspólnie herbatę i zjedliśmy szarlotkę, którą rzekomo,piekł sam pan Horan. Podziękowałam mu za wszystko i wstałam zabierając swoją torbę. Stanęliśmy w korytarzu.
-Bardzo panu dziękuję, te lekcje..napewno mi bardzo pomogą -usmiechnelam sie.
-Nie ma sprawy Jenn, zawsze do usług. -mrugnął do mnie.- Do zobaczenia w szkole,  a następne spotkanie mozemy zrobić jutro, w końcu to weekend.
-Dobrze, do widzenia -już otworzyłam drzwi i miałam wyjśc , kiedy moje ciało zderzyło się z czymś twardym. Uniosłam głowe do góry i moim oczom ukazał sie on. Brunet ze zdjęć. Dokładnie ten sam..Jego brwi były ułożone w jednej linni a żyły na szyji napięte..on chyba był zły.
Nie, on był wściekły.
       
         Niall's POV
Gdy już żegnałem się z Jenn do domu wpadł Justin. Po jego zachowaniu mogłem stwierdzić, że nie jest w najlepszym nastroju.
-Przeszkodziłem w czymś?- Zapytal przymykając oczy i przechylając głowę na bok.
-N..Nie... właśnie wychodziłam..  Do widzenia. - Powiedziała zmieszana Jenn i wyszła z domu.
-Nie musiałeś jej tak straszyć... - Westchnąłem i zawróciłem, udając się w stronę kuchni.
-Niech wie gdzie jest jej miejsce. Nie wiadomo co wpadnie jej do głowy...- mruknął.
-Jestem gejem nie zapominaj o tym....-westchnąłem i chwyciłem butelke z wodą.
-Ale ona o tym nie wie.. - prychnął.
-I sie nie dowie. Wystarczy, że ja wiem... - mruknąłem i napiłem się. Gdy tylko odstawiłem butelkę poczułem mocne szarpnięcie, ktòre spowodowało, że moje ciało się obròciło. Uniosłem głowę i spojrzałem na Justina, którego źrenice były powiększone, a oddech nierówny.
-Znowu jarałeś? -uniosłem jedną brew.
-Może troszkę...- szepnął.
-To więcej tego nie rób...- Zanim zdążyłem cokolwiek powiedzieć jego usta zatkały moje brutalnym i zachłannym pocałunkiem, który w pełni odwzajemniłem. Justin uniósł mnie i posadził na blacie, nie przerywając pocałunku.
-Justin nie.. Jesteś naćpany.. -mruknąłem gdy tylko zszedł z pocałunkami na moja szyje. Próbowałem mu się sprzeciwić ale jestem tylko człowiekiem.
-Och cicho.. - mruknął i przeniósł mnie na kanape, szybko zawisając nade mną.
Spojrzałem na niego i mogłem się już domyślić co będzie dalej. Jego dłonie zaczęły sunąć w dół mojego brzucha ,a jego zgrabne palce rozpinały moją koszule. Gdy tylko Justin się jej pozbył, ja ściągnąłem jego koszulke. Jego usta ponownie powędrowały na moją szyję i delikatnie zassały, po chwili robiąc to coraz intensywniej. Syknąłem czując promieniujący ból w tamtym miejscu. Zagryzłem warge i spojrzałem na jego lekki uśmiech.
-Piekna jest.. -szepnął do mojego ucha.
-Oznaczyłeś mnie Bieber? - Wychrypiałem.
-Może..- puścił mi oczko i wpił w moje usta. Oddawałem każdy pocałunek czując jak jego ręka odpina pasek moich spodni i wsuwa się pod bokserki obejmując dłonią mojego penisa. Jęknąłem gardłowo i odchylilem lekko głowe.
-Stoi ci.. - uśmiechnął się muskając kącik moich ust.
-Dziwisz sie? - sapnąłem i figlarnie się uśmiechając, zawisłem nad nim, namiętnie i zachłannie go całując. Ściągnąłem jego koszulke i zsunąłem jego spodnie, opuszczając je z każdą sekundą coraz niżej, w pewnym momencie zupełnie je z niego zrzucając. Muskałem jego szyje i delikatnie przesuwałem językiem po linii jego szczęki. W tym samym momencie usłyszałem dżwieki telefonu dochodzący ze spodni Justina. Chłopak próbował mnie odsunąć, ale ja przytrzymałem jego ręce za głową przyciskając je do kanapy.
-Nie odbieraj...- mruknąłem przygryzając płatek jego ucha.
-Muszę..-Jęknął.
-Wcale, że nie.. -wymruczałem. Jednak Justin postawił na swoim i zepchnął mnie, zeskakując na ziemię i odbierając.
-Halo.. Ta... Zaraz będę.- powiedział i się rozłączył. Pokręciłem głową i westchnąłem, udając się na górę.

Od Autorek: Straaaasznie wam dziękujemy za AŻ 15 komentarzy. Nie spodziewałyśmy się biorąc pod uwagę, ze to dopiero pierwszy rozdział. No ale Whateva.  Mamy nadzieje ,że Ten rozdział chociaż nie jest powalający,  nie zawiódł waszych oczekiwań. Komentujcie i zapisujcie się do informowanych. ♥ #muchlove

6 komentarzy:

  1. Czekam na next !!!!

    OdpowiedzUsuń
  2. Ciekawie, ciekawie :)
    Zastanawiam się gdzie musi iść Justin
    Z niecierpliwością czekam na nn <3

    OdpowiedzUsuń
  3. SuuuuuuuuuuPer naprawdę SUPER czekam na next

    OdpowiedzUsuń
  4. Och moje szczescie gdy zobaczylam ze jest nowy rozdział *o* - tego sie nie da opisac. !!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No i oczywiscie jest cudowny. czekam nn!

      Usuń
  5. Cudowny, kocham <3 nie mogę się doczekać następnego xx

    OdpowiedzUsuń